Wtorek29.04.2025
0°C

Port nad Pisą nabiera wiatru w żagle

„Tutaj nie wpłynie żadna łódka”, „Ten port będzie pusty” – zapewne takie myśli przewijały niejednemu z nas podczas spacerów wzdłuż brzegu Pisy. Widok pustych miejsc postojowych nie napawał zbytnio optymizmem. A jednak, coraz więcej miłośników aktywnego wypoczynku cumuje swoje łodzie w basenie portowym.

– Wpływają motorówki, żaglówki i houseboaty, czyli luksusowo wyposażone jachty służące do przemieszczania się po akwenach wodnych. Dla wielu żeglarzy i ich rodzin port nad Pisą jest pierwszym i jednocześnie ostatnim przystankiem podróży po Krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Turystów przyciąga bliskość ścisłego centrum miasta. Stąd zawsze wygodniej jest zrobić zakupy, czy też zobaczyć na własne oczy najciekawsze zabytki Pisza – przekonuje Szymon Milewski, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piszu.

– Powoli rozbudowuje się też infrastruktura. Można już korzystać z toalet  i umywalek. Poza tym postawiliśmy pomieszczenie biurowe, w którym działa kasa biletowa. Ceny pobytu w porcie są naprawdę promocyjne. Cumowanie łodzi kosztuje 30 zł za dobę + 5 zł za osobę. Dzieci do lat 3 mogą przebywać gratis. O połowę mniej, bo 15 zł, zapłacimy za cumowanie do 3 godzin. Opłata za całodobowe korzystanie z campingu wynosi 20 zł. Z kolei 10 zł wydamy za podłączenie do prądu oraz parking. Tak tanio nie ma chyba w żadnych pobliskim porcie – uważa Szymon Milewski, dyrektor M-GOSiR.

Niskie opłaty to nie jedyny argument, aby „naładować akumulatory” w przystani nad Pisą. – Już teraz zapraszam żeglarzy i nie tylko na dwie imprezy. W sobotę (31 lipca) odbędzie się „Akademia Wakacyjnej Rodziny” podczas której na najmłodszych czeka spora porcja atrakcji m.in. dmuchane zjeżdżalnie, kącik majsterkowicza, kącik artystyczny i bańkolandia. Z kolei na zakończenie wakacji zaplanowaliśmy kulinarną ucztę, czyli zlot foodtrucków – dodaje Szymon Milewski.

Wróć