Sprzeciw lokalnych środowisk wędkarskich w sprawie nadmiernych połowów rybackich w mazurskich jeziorach ma już kilkunastoletnią historię. Co pewien czas wędkarze kierują do regionalnych i krajowych władz Polskiego Związku Wędkarskiego apele w sprawie ograniczenia połowów. W ostatnich latach zorganizowano w tej sprawie wiele spotkań z władzami związku i przedstawicielami administracji rządowej, angażowano media, a nawet zorganizowano protest w formie blokady drogi krajowej (ul. Grunwaldzkiej w Piszu).

   Zdaniem wędkarzy i samorządowców, jeziora powinny służyć przede wszystkim turystom i lokalnej społeczności. Wpływy z turystyki wędkarskiej są bez porównania większe, niż z gospodarki rybackiej. Turysta musi wykupić zezwolenie na połów, lecz musi również gdzieś mieszkać, jeść posiłki i codziennie robi zakupy. A przecież przyjeżdża na Mazury nie sam, tylko z całą rodziną. Jeśli więc porównać wpływy ze sprzedaży ryb złowionych przez rybaków z pieniędzmi, jakie zostawiają wędkarze i ich rodziny, to wynik jest jednoznaczny – turystyka wędkarska napędza koniunkturę i rozwija lokalną branżę turystyczną. Warunek jest jeden - „w wodzie musi być ryba”.

   11 sierpnia br. w Urzędzie Miejskim w Piszu odbyło się spotkanie przedstawicieli lokalnych środowisk wędkarskich z Burmistrzem Pisza Andrzejem Szymborskim. W spotkaniu uczestniczyły reprezentacje zarządów kół wędkarskich z Pisza i Białej Piskiej. Spotkanie miało na celu omówienie inicjatywy zbierania podpisów pod apelem do Prezesa Rady Ministrów w sprawie zaprzestania odłowów rybackich na Jeziorze Roś. Akcję podejmą wędkarze obu gmin, ponieważ jezioro jest położone w granicach administracyjnych gmin Pisz i Biała Piska.

- Naszym celem jest zebranie jak największej liczby podpisów, podpisów nie tylko samych wędkarzy czy turystów ale przede wszystkim mieszkańców. To my jesteśmy głównym beneficjentem zaprzestania odłowów rybackich. Postawienie na turystykę wędkarską spowoduje rozwój praktycznie każdej gałęzi naszej lokalnej gospodarki. - mówił na spotkaniu Burmistrz Andrzej Szymborski.

   Burmistrz zapowiedział, że w najbliższym czasie zwróci się oficjalnie do Wojciecha Stępniaka – Burmistrza Białej Piskiej o wsparcie i pomoc w propagowaniu wspólnej akcji wędkarzy i samorządów. Podpisy pod apelem do premiera będą zbierane wśród mieszkańców i turystów. Formularze list poparcia można odebrać w Punkcie Obsługi Interesanta w Urzędzie Miejskim w Piszu.

NIE DLA ODŁOWÓW RYBACKICH NA JEZIORZE ROŚ

TAK DLA WĘDKARSTWA I TURYSTYKI

Pani Ewa Kopacz

Prezes Rady Ministrów

Szanowna Pani Premier,

Nasz apel jest głosem mieszkańców jednej z czterech najbardziej zadłużonych gmin w Polsce i najbardziej zadłużonej gminy w województwie warmińsko-mazurskim. Nasz apel jest głosem ludzi PRZERAŻONYCH sytuacją jeziora Roś.

Już dziś coraz więcej turystów nastawionych na wędkarstwo wybiera jeziora skandynawskie, a nie mazurskie. To powoduje, że tracimy bezpowrotnie jedyną szansę na rozwój jaką jest dla nas turystyka. Nie będzie rozwoju turystyki bez wędkarstwa. Nie będzie wędkarstwa bez ryb w naszych jeziorach. To co do niedawna stanowiło o naszej sile, teraz staje się słabością. Przez ostatnie 25 lat nastąpił 4-krotny spadek wydajności rybackiej jezior. Co więcej ponad 90% sprzedawanych ryb przez hotele i restauracje na Mazurach pochodzi z zagranicy bądź hodowli. Prowadzona dzisiaj gospodarka rybacka ma znamiona gospodarki RABUNKOWEJ. Na tak brutalną rzeczywistość wskazuje także raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący gospodarki wodnej na Mazurach.

Nasz APEL spowodowany jest łamaniem prawa. Prawa które powinno nam- mieszkańcom gwarantować maksymalne korzyści z prowadzonej gospodarki wodami. Dzisiaj jest tak, że korzyści społeczne osiąga jedynie wąski krąg zainteresowanych.

Nie zgadzamy się z takim stanem rzeczy.

Dlatego żądamy zaprzestania odłowów rybackich na jeziorze Roś. Żądamy przekazania jeziora Roś Gminie Pisz, która prowadziłaby racjonalną gospodarkę rybacką opartą na turystyce wędkarskiej.